Ze zużytej żarówki zrobiłam bombeczkę. Owinięta naturalnym sznurkiem z drewnianymi koraliczkami w kolorze brązu, zawieszenie na fioletowej tasiemce. Nie trzeba wcale wyrzucać do kosza zużytych żarówek.
Mam nadzieje, że kogoś zainspiruje i powstanie więcej takich recyclingowych bombek;)
Super pomysł:)Bardzo fajna bombka:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pomysł rewelacyjny. Oczywiście, że go wykorzystam. Pozdrawiam i zapraszam do mojego Zacisza. W obserwatorach jestem jako mak. Ania:)
OdpowiedzUsuńI jeszcze taka prośba, jeśli możesz zlikwidować weryfikację słowną, to by było cudnie. Zaoszczędza nam to trochę czasu przy pisaniu komentarzy.Buziaki:))
Czad! Drugie życie żarówki :)
OdpowiedzUsuń...pomysł do wykorzystania :) pozdrawiam i zapraszam do siebie, po cukierasy i nie tylko
OdpowiedzUsuńsuper pomysł sama bym tak chciała:)
OdpowiedzUsuńfantastycznego masz bloga
pozdrawiam i zapraszam na
www.antek-artystycznie.blogspot.com
W zaszłym roku podobnie rozprawiłam się ze stertą zużytych żarówek. U mnie powstały z nich dekoracyjne gruszki :D
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! pomysł naprawdę przedni :)
OdpowiedzUsuńmasz ciekawe pomysły wiec jesli pozwolisz zostane na dłużej :)
Świetny recykling (zresztą jak zawsze). Ładnie i oryginalnie. A sznurek przyklejałaś do szkła czy tylko owijałaś?
OdpowiedzUsuńU mnie wszystkie żarówki świecą, ale to jest świetny pomysł, może przepali się trochę do przyszłego roku:)
OdpowiedzUsuńFenomenalny pomysl!
OdpowiedzUsuńSkorzystam z niego !
Pozdrawiam Swiatecznie!